Translate

sobota, 26 kwietnia 2014

Dzień 26: Ulotna obietnica

Ulotna obietnica

Wciąż pamiętałam, gdzie znajdował się jej dom. Wczesnym rankiem poszłam do niej. Tym razem to żądałam wyjaśnień. Zadzwoniłam do drzwi. Otworzyła mi jej mama. Przeprosiłam ją, że przyszłam tak wcześnie. Powiedziałam, by zaprowadziła mnie do Marine. Od razu skierowała się do jej pokoju. Nie była zadowolona z mojego przyjścia. Była przybita. Kiedy spytałam: "co się stało?"

Powiedziała: "To ty nie wiesz? Byłam po ich stronie, bo chciałam znowu być z całą rodziną w domu. Obiecali mi, że będzie z nami, ale...wcześniej go zabili za próbę ucieczki. I cały czas głupio myślałam, że mówią prawdę. Że żyje!"


Było mi jej szkoda. Bałą się powiedzieć matce o tragedii. Chciałam jej pomóc. Gdy przekazywała jej informację, byłam z nią. Niestety po słowach matki, straciła do siebie zaufanie:
" Nie tak cię wychowałam. Zawiodłaś mnie!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentujesz, czyli oceniasz i doceniasz pracę