Generał Sivers
Nigdy nie zapomnę minionej nocy. Mogłam zostać zbita przez nucenie piosenki, ale nic się nie stało. To nazywa się wielki cud i szczęście. Jeszcze przed godziną policyjną, pytał mnie o wiele szczegółów. Chciał znać powód mojego przybycia do Litwy. Nie wiedziałam wtedy, czy mogę mu zaufać?
A jeśli mnie wyda, że jestem z Rosji? Wszelkie obawy zniknęły, gdy zgodził się mi pomóc. Chciał też, bym wróciłam do kraju. Zaufałam mu i miałam nadzieję, że dobrze postępuję. Przedstawił się jako generał Sivers. Generał okazał mi litość i chce mi pomóc? To naprawdę jakieś szczęście.
Następnej nocy podałam mu dane ojca i wujka Natashy. Powiedział, że nie ma ich w fabryce. Są w wojsku. To nie może być prawda! Teraz bardziej są zagrożeni. W centrum wojny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz, czyli oceniasz i doceniasz pracę