Grupa ratowników
Codziennie moje serce i rozum kierowało mnie do ratunku najbliższych. Nim poszłam na zbiórkę, poprosiłam dziewczynę, by spotkała się ze mną po godzinie u mnie w pokoju. Jeśli zna kogoś, kto jest z tego samego powodu, niech zabierze też innych. Postanowiłam zgromadzić grupę, która pomoże uciec wszystkich pojmanych mężczyzn. Głównie skupieni byliśmy na własnej rodzinie.
Gdy poszliśmy do swoich sektorów, obserwowałam zachowanie mundurowych. Gdy któryś z nich zaczął bić lub kaleczyć jakiegokolwiek pracownika, alarmowałam. Mundurowi co 15 minut sprawdzali proces budowy broni. W czasie ich przerwy, opatrywałam rannych zwykłą gazą i opaską uciskową. Mama byłaby ze mnie dumna, jak pomagam ludziom w potrzebie. Po skończonej pracy, spotkałam się z grupą dzieci z różnych oddziałów. Mieliśmy ten sam cel i to się liczy najbardziej.
Dimitri Lequong /(mój ojciec) |
Hmmm Ciekawe wciąż :) Tylko staraj się troszeczkę bardziej rozwijać. W tedy będzie jeszcze lepiej :P czekam na next
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Zapraszam na 12 rozdział http://aquasenshi.blogspot.com/2014/04/rozdzia-12.html
Niestety przez brak kartek w zeszycie, notki są takiej wielkości. Oczywiście zajrzę do ciebie. ;)
OdpowiedzUsuń