Translate

niedziela, 20 kwietnia 2014

Dzień 20: Dla jednego nuda, dla drugiego obowiązek

Dla jednego nuda, dla drugiego obowiązek

Moja babcia zawsze powtarzała: "Każdy jest dobrym człowiekiem, ale, gdy zejdzie na niewłaściwą drogę, zgubi się"



Tego dnia miałam ochotę wystrzelić wszystkich złych na świecie. Jednak wtedy zrobię więcej złego, niż dobrego, a nie jestem taka, jak oni. Jestem Shira Lequong. Dziewczyna, która ratuje życia, nie zabijając innych. Mama nic nie wie o moich ostatnich akcjach w Litwie. Utrzymam ją w niewiedzy dla jej dobra. Z rana zjadłam śniadanie. Małą kromkę z masłem i serem. W końcu normalne jedzenie. Grochówka mi już zbrzydła. Chociaż strzelanie do cywilów nie znudziło się mundurowym. A mi nie znudziło się ratowanie ludzi i siedzenie w ukryciu. Na razie bezczynnie, ale później zdziwią się, że pozbawimy ich armii. I gdy ujrzą dziewczyny z karabinami, szczęka im opadnie. Byłam gotowa na atak, a odwrót nie wchodził w plan.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentujesz, czyli oceniasz i doceniasz pracę